Kliknij w łącze po więcej zdjęć w galerii
W życiu czasami zdarzają się takie sytuacje, gdzie nie da się opisać wydarzeń, które miały miejsce. Po prostu jesteśmy postawieni w sytuacji gdzie musimy przyjąć to co nas spotyka, do tego co dopuszcza w naszym życiu Bóg. Każdy kto był na ceremonii pożegnania indywidualnie przeżywał ten czas, czas który śp. Wenancjusz chciał spędzić z nami, swoimi wieloletnimi parafianami. On sprawił że wielu spotkało oblicze Kościoła przez chrzest święty. Wielu w tym Kościele przyjęło Chrystusa do swojej duszy w pierwszej Komunii Świętej. Wiele dusz próbował ukształtować by dojrzeć do chrześcijaństwa. Wielu przeżywało swoje radosne chwile podczas najbardziej zobowiązującego sakramentu, w którym mężczyzna i kobieta decydują się na wspólną pielgrzymkę przez życie. Wiele dusz też odprowadzał do bram niebios. Te sakramenty spaja postać ks. Roga.
Śp. ks. proboszcz zawsze uznawał swoją parafię jako jego dom. Dlatego też do domu chciał wrócić. Pogrążeni w smutku, a jednocześnie w pewnej dozie radości wypełniamy twoją ostatnią wolę, żegnamy cię na twojej ziemi i będziemy się za ciebie modlić. Każdy z nas w ciszy, indywidualnie zapamięta postać ks. Wenancjusza.